Czym tak naprawdę jest DIETA rozdzielna?

Podziel się wiedzę

Już kiedyś wspominałem o tym stylu życia jakim jest spożywanie oddzielnie pewnych, określonych grup produktów przy okazji mini recenzji książki „Jedzta co chceta” M. Błaszczyszyn. Sam spotkałem się z tą dietą bardzo dawno temu i szczerze przyznam, że stosowałem się do niej bardziej instynktownie niż wtedy mi się wydawało. Czym jest dieta rozdzielna i jakie są jej założenia? Zapraszam do dalszej części tekstu.


Dieta rozdzielna jak już wcześniej pisałem polega na oddzielnym spożywaniu pewnych grup produktów, czyli białek, węglowodanów i tłuszczy. Na dobrą sprawę mógłby to być jedyny warunek, ale aby organizm sprawnie i w pełni funkcjonował trzeba pamiętać o jakości pożywienia.

Prześledźmy wspólnie na początku, co się dzieje z suchą bułką, gdy ją jemy (taką bez dodatków, bez masła, itp.). Pierwszy gryz i rozpoczyna się mechaniczne rozdrabniane pożywienia za pomocą zębów. Jednocześnie zaczyna się proces trawienia węglowodanów, ponieważ rozdrobniona bułka miesza się ze śliną, w której znajduje się amylaza ślinowa. Enzym rozcinający skrobię na odcinki o mniejszej długości.

Przełykamy papkę i nie w żołądku, ale dopiero w jelicie rozpoczyna się drugi etap trawienia węglowodanów. Sok trzustkowy również zawiera amylazy, a jelito wydziela inne enzymy rozkładające cukry do prostszych wersji tj. maltazy, laktazy, sacharozy. Amylazy wykazują działanie w zakresie pH = 4-11 w obecności jonów chlorkowych, jednak opylane pH dla amylazy ślinowej wynosi 6,6, a dla amylazy trzustkowej 6,7-7,0. Wszystkie enzymy wytwarzane przez trzustkę wykazują optimum swojego działami przy pH bliskim 7,0. Skrobia z bułki została rozłożona do glukozy, a później metabolizowana do glikogenu lub tkanki tłuszczowej. Tak w dużym skrócie wygląda trawienie węglowodanów złożonych w ciele człowieka.

Teraz czas na posiłek białkowy, dajmy na to grillowana pierś z kurczaka. Po rozdrobnieniu w jamie ustnej, powstała masa trafia do żołądka, gdzie gruczoły żołądkowe wytwarzają pepsynę i podpuszczkę. Pierwszy enzym rozpoczyna rozkład białek, a drugi odpowiedzialny jest za ścinanie białek mleka (kazeiny) w okresie do około 3 roku życia. Optimum działania tych dwóch enzymów wynosi pH = 2. Następnie na białka i peptydy w dalszym odcinku jelita działają kolejne enzymy proteolityczne. Nic tak naprawdę skomplikowanego.

Wnioski nasuwają się same. Węglowodany wymagają środowiska zasadowego, żeby zostać w pełni strawione, a białka potrzebują środowiska mocno kwaśnego. Oczywiście w jelicie cienkim wszystkie enzymy już współdziałają ze sobą, ale jeżeli pH w żołądku nie spadnie zbyt gwałtownie to amylaza ślinowa może dłużej rozkładać skrobię.

Trawienie – co może pójść nie tak?

Jakie mogą być konsekwencje źle strawionej żywności? Przede wszystkim wszelkie dolegliwości związane z jelitami takie jak: wzdęcia, bóle brzucha, biegunka, zatwardzenia, pogorszone wchłanianie substancji odżywczych, a w skrajnych przypadkach rozwój patogennych mikroorganizmów. Wszystko z tego powodu, że drobnoustroje z flory jelitowej same zaczynają pożywiać się na niestrawionych resztkach jedzenia.

Dodatkowym argumentem często przytaczanym przez zwolenników diety rozdzielnej jest ilość czasu, którą powinien spędzać posiłek w żołądku. Idealny czas to koło 3 godziny, jednak w przypadku wieloskładnikowych, obfitych posiłków ten czas wydłuża się nawet do 8 godzin. Sytuacja jest podobna do butli z winem – ciemno, ciepło i fermentuje.

Jeżeli chodzi o kompozycję posiłków, podstawą powinny być świeże warzywa – nieocenione źródło witamin, soli mineralnych, przeciwutleniaczy, bioaktywnych naturalnych substancji i błonnika. Według typowych diet rozdzielnych pierwszy posiłek powinien składać się wyłącznie z owoców/soków owocowych. Należy jeść je same, pomiędzy posiłkami na pusty żołądek. Zakazane jest ich spożywanie po posiłku. Tylko, że to trochę przestarzałe podejście.

dieta rozdzielna

Jak pokazują najnowsze badania, świeże owoce są świetnymi nośnikami enzymów. Owoce pomagające trawić białka: papaja (posiada enzym papainę), ananas (w jego skład wchodzi bromelaina), jabłka, morele, czarne jagody, grejpfruty, kiwi, cytryny, nektarynki, pomarańcze, brzoskwinie, jeżyny, gruszki, truskawki, kwaśne śliwki. Na ogół są to tzw. kwaśne owoce. Owoce wspomagające trawienie węglowodanów (skrobi): banany, rodzynki, daktyle, figi, słodkie winogrona, mango, papaja, słodkie gruszki, słodkie śliwki. Odnośnie tej pomocy w trawieniu podchodziłbym do tego niejako sceptycznie. Aczkolwiek świeża papaja i ananas posiadają odpowiednie i przebadane enzymy.

Owoce tak, ale…

Osobiście jednak uważałbym na zbyt dużą podaż owoców, szczególnie o poranku, ze względu na zawartość fruktozy. Ten prosty cukier jest inaczej metabolizowany niż glukoza i może być magazynowany w odpowiedniej formie jedynie w wątrobie. O braki w zapasie glikogenu wątrobowego trudno, więc najczęściej fruktoza zmieniana jest w tkankę tłuszczową. Najgorsze jest to, że metabolizm zostaje przestawiony na efekt gromadzenia tkanki tłuszczowej, który utrzymuje się długo i prawie w całości umiejscawia się wokół organów wewnętrznych. Dlatego również wszelkie produkty zawierające syrop glukozowy (i inne jego wariacje) należy unikać.

Nie ma ograniczeń, co do mięs, nabiału i produktów zbożowych, ale powinny one być traktowane jako dodatek. Ważne jest, aby były one jak najmniej przetworzone. Najlepiej wybierać pełnoziarniste mąki i kasze czy całe kawałki mięs, zamiast np. białego (oczyszczonego) ryżu i gotowych kotletów mielonych. Po godzinie 16 nie je się posiłków zawierających białko, bo obciążają układ trawienny.

Produkty żywnościowe według tego stylu życia dzieli się na: białkowe, węglowodanowe i neutralne. Dieta rozdzielna zakazuje łączenia jedynie grupy białkowej z węglowodanową. Produkty mleczne poddane fermentacji są w grupie neutralnej, ponieważ już wstępnie są one poddane procesom trawienia. Mleko, całe jajko i białko zaliczane są do produktów białkowych. Samo żółtko ze względu na dużą zawartość tłuszczu zaliczane jest do grupy neutralnej, podobnie jak pełnotłuste sery (powyżej 45% tł. w suchej masie).

Unikać należy:

  • produktów gotowych (w tym majonezów, ketchupów, jogurtów owocowych, zupek, dań do podgrzania, itp.)
  • mąki i jej produktów (chleb, ciasta, makarony), oczyszczonego ryżu,
  • cukru, słodzików i produktów zawierających cukier,
  • roślin strączkowych (groszek, fasola) i orzeszków ziemnych (które są fasolą a nie orzechami),
  • soli, kawy, czarnej herbaty, kakao i alkoholu.

Teraz przechodzimy do największej kontrowersji. Jakakolwiek dieta rozdzielna wydaje się racjonalna nie jest potwierdzona przez badania naukowe. W tym sensie, że nikt nie zbadał czy jej teoretyczne założenia pokrywają się z praktycznymi wynikami eksperymentów. Badania na zwierzętach nie wnoszą nic.

Mimo to jest spora ilość osób, które twierdzą, że ten styl odżywiania pomógł im uporać się z niestrawnością, problemami z żołądkiem, wzdęciami, zaparciami i nadwagą. Dodając mnóstwa energii i poprawiając samopoczucie.

dieta rozdzielna

Pomocny podział na grupy:

BIAŁKOWA:

– mięsa gotowane i pieczone: wołowina, cielęcina, jagnięcina, baranina, drób i dziczyzna,

– wędliny parzone, pieczone i gotowane, produkty w galarecie, kiełbasy, kabanosy, metka,

– ryby (gotowane, wędzone, surowe) i owoce morza,

– jajka i białko,

– wszelkie wyroby sojowe (mąka, sos, tofu, itp.),

– mleko, ser podpuszczkowy do 45% tł. w suchej masie,

– warzywa: gotowane pomidory, sok pomidorowy, sos pomidorowy,

– napoje: soki owocowe i warzywne, herbata owocowa, wino czerwone i białe, szampan,

– truskawki, maliny i jeżyny,

– kwaśne jabłka, gruszki, morele, brzoskwinie, twarde ananasy, wiśnie, winogrona, pomarańcze i grejpfruty.

 

WĘGLOWODANOWA:

– wszystkie zboża i ich wyroby (pieczywo, makarony, kasze, płatki, mąki),

– ziemniaki, dynia, karczochy, kukurydza, kabaczek, topinambur,

– słodkie jabłka, banany, daktyle, figi, gruszki, papaje, jadalne kasztany,

– suszone owoce,

– cukier, miód, syrop klonowy, naturalne syropy owocowe,

– mąka ziemniaczana, mąka kukurydziana, itp.

 

NEUTRALNA:

– rodzynki, czarne jagody, awokado, oliwki,

– świeże lub gotowane warzywa nieskrobiowe: brokuły, kalafior, buraki, brukselka, seler, szpinak, pomidor, marchewka, cebula, cykoria, szparagi, kalarepa, pory, cukinia, cykoria, sałata, rzodkiew, rzeżucha,

– kiszona kapusta, musztarda, chrzan, bulion warzywny,

– tłuszcze (nierafinowane oleje, oliwa z oliwek, masło, smalec), żółtko,

– maślanka, kwaśna śmietana, twarożek, kwaśne mleko i kefir, chuda śmietana, śmietanka do kawy (tł. 10% i więcej), tłuste śmietany (30%, 40%),

– ser feta, ser kozi, risotta, mozzarella, mascrpone, ser żółty o zawartości tłuszczu ponad 45%

– grzyby, kiełki, zarodki, orzechy i nasiona,

– herbaty ziołowe, wódka, sherry, likier.

 

Pomocne rady:

– panierkę bardzo dobrze zastępuje mąka sojowa lub orzechy,

– agar pozyskiwany z alg morskich dobrze wiąże wodę, można go wykorzystywać do zagęszczania zup i sosów (jedna łyżeczka wiąże 250 ml wody,

– mączka z pestek chleba świętojańskiego również może służyć do zagęszczania (1 g wiąże 100-200 ml płynu),

– substytutem mleka może być mieszanka 1/3 części śmietany z 2/3 częściami wody.

 

Czy dieta rozdzielna i proponowany przez nią sposób żywienia jest zły, bo niepotwierdzaną jej badania naukowe? Zdecydowanie nie, bo podstawą w dalszym ciągu są wartościowe produkty spożywcze. Pełnoziarniste mąki i pieczywa, kasze, dużo warzyw i owoców – są to nieodzowne elementy każdej diety postrzeganej jako ta zdrowa. Ograniczając jednocześnie jedzenie, które w nadmiarze może rzeczywiście szkodzić np. bogate w cukry proste ten styl życia staje się czymś zupełnie racjonalnym. Odnośnie niełączenia grup białkowych i węglowodanowych – popularna jest ostatnio dieta paleo, której śniadania składają się wyłącznie z białka, tłuszczy i warzyw. Jedyne nad czym bym dobrze się zastanowił, nie ważnie od sposobu odżywiania jest łączenie węglowodanów i tłuszczy. Te ostatnie oblepiając cząsteczki skrobi utrudniają pracę amylazie.

Moje ostateczne zdanie na temat tego sposobu odżywiania jest taki, że warto ciągu dnia, raz lub dwa zamienić typowy posiłek na rzecz tego rozdzielnego. I to nie na pewno nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie – może bardzo pomóc. Ja przez ostatni czas wybierałem białkowe śniadania typu paleo, ale o tym w kolejnej części moich wywodów.

Pozdrawiam Rafał


Podobne wpisy:

Czym tak naprawdę jest DIETA?

„Jedzta co chceta” Maja Błaszczyszyn

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *