Sposobów na odżywianie się jest prawdopodobnie tyle samo ile jest ludzi na świecie. Dieta Dukana, dieta Kwaśniewskiego, dieta Paleo, dieta Śródziemnomorska, dieta Raw, dieta Semi-wege, dieta Diamondów, dieta 1000-a kalorii – i jeszcze więcej. Każdy z twórców uważa, że jego dieta jest najlepsza dla człowieka. Tylko wiele z tych osób zapomina, że dieta to nie tylko jedzenie, a styl życia.
Nie ma co ukrywać, ale pożywienie jest ważne w życiu każdego człowieka. Nie tylko ze względów fizjologicznych – dostarczanie energii i niezbędnych składników odżywczych. Pożywienie ma również znaczenie socjologiczne. Wspólne spożywanie posiłków zacieśnia więzy rodzinne. Czasami jest to sposób na spędzenie wieczoru ze znajomymi. Dodatkowo bogatość smaków i zapachów pobudza nasze zmysły i aktywuje ośrodki przyjemności w naszym mózgu. Jedzenie powinno sprawiać radość, a nie być przykrym obowiązkiem.
Dieta to styl życia
Sam wyraz „dieta” w dzisiejszych czasach jest bardzo mylnie kojarzona jedynie z terapiami odchudzającymi. Restrykcyjnymi i męczącymi, ale trwającymi mimo wszystko tylko przez jakiś czas. Wraz z osiągnięciem założonych wcześniej celów ludzie zazwyczaj powracają do starych nawyków żywieniowych. Paradoksalnie przez, które zmuszeni byli podjąć się wielu wyrzeczeń. Błędne to koło, ale mało kto widzi w tym ironię. Natomiast „dieta” wywodzi się z języka starogreckiego – słowo diaita i oznacza „styl życia”.
Chcąc zmienić coś w życiu trzeba patrzeć bardziej ogólnie niż tylko przykładać większą uwagę do tego co ląduje na naszym talerzu. Podczas diety zmianie powinno ulec całe nasze życie. Chociaż ta perspektywa może przerażać, a wszystko wydawać się trudne i uciążliwe to trzeba jedynie wyznaczyć sobie długofalowy cel.
Zrzucenie wagi to efekt uboczny zmiany stylu życia
Motywacją powinno być uzyskanie lepszego zdrowia, odkrycie wszystkich potencjałów swojego ciała, dobre samopoczucie czy choćby pozbycie się problemów z cerą.
Zabierając się do odchudzania mnóstwo osób zakłada, że to tylko tymczasowy okres w ich życiu. Oczekują szybkich efektów, które utrzymają się przez długie miesiące, a nawet lata. Tylko, że tak samo jak przez tydzień nagle nie przybyło nam 10 kg nadwagi, tak nie możemy oczekiwać, że w 7 dni tyle schudniemy. Takie „manewry” najczęściej kończą się efektem „jo-jo”.
Osoby, które chcą przytyć również powinny oprzeć swój nowy styl życia na cierpliwości. Proces zmiany masy i kompozycji ciała to dla zwykłego człowieka maraton. Początek podróży zaczyna się w naszej głowie.
Styl życia, czyli to o której wstajemy i co jemy na śniadanie, ile mamy czasu na posiłki i jak one wyglądają, upodobania kulinarne, a przede wszystkim aktywność fizyczna powinny być zawarte w DIECIE. Nie lepiej jest po prostu pomyśleć o sobie i swoim zdrowiu?
Nie można i nie powinno się rozdzielać tego jak wygląda nasze życie od tego co musimy jeść na „diecie”. Jeżeli ktoś nie znosi brukselki, a dietetyk włączył ją do jadłospisu, bo jest zdrowa, to taka osoba będzie wręcz cierpieć konsumując kolejne kęsy posiłku. Długo uda się jej wytrzymać? Smaczniejszy byłby schabowy z zasmażaną kapustą.
Małe zmiany – ogromny efekt
Wprowadzając zmiany w stylu życia powinny one na początku być wręcz kosmetyczne. Jeżeli chodzi o samo jedzenie wystarczy poszukać zdrowszych zamienników. O ile nie pracujemy po 10 godzin w kopalni, zazwyczaj zapotrzebowanie na kalorie nie jest tak duże, żeby do każdy posiłek był okraszony tłustym sosem.
Zamiennikiem takich ciężkich zawiesin mogą być te na bazie jogurtu naturalnego i siemienia lnianego. Konsystencja na pewno będzie podobna, a smak jest kwestią przyprawienia. Dla lepszego efektu można użyć jogurtu greckiego lub łyżki masła. Tłuszcz to nośnik smaku, więc nie zabierajmy sobie tej przyjemności.
Drugą małą zmianą może być zamiana napojów słodzonych cukrem na ich zamienniki bez cukru. Jeżeli wypijamy 2 puszki coli 0,33 l to do puli dziennych kalorii dostarczamy niepotrzebnie dodatkowe ok. 280 kcal. Nawet nie pijąc ich co dzień, tylko co 3 dni to w ciągu roku jest to 33600 kcal, czyli blisko 5 kg nadwagi. Lepiej wybrać wodę.
Kolejnym krokiem jest przygotowywanie własnych posiłków i pakowanie ich to pudełek. Mamy wtedy pełną kontrolę nad tym co znajduje się w naszym jedzeniu. Tylko niech to nie będą kanapki z jasnego pieczywa z majonezem i serem żółtym. Ciemny chleb lub z ziarnami, do tego sos jogurtowy, niech będzie ten ser żółty i liść sałaty, ale dodatkowo plaster pomidora. Może się to okazać na początku kłopotliwe, ale wieczorem mamy zazwyczaj więcej wolnego czasu i jest to świetny moment, żeby zaplanować sobie posiłki na kolejny dzień.
Podsumowanie
Podstawą zdrowego trybu życia powinna być aktywność fizyczna. Nie trzeba od razu biegać maratonów, nawet w ogóle nie trzeba biegać jak ktoś nie lubi. Długi spacer, rekreacyjne pływanie na basenie, kurs tańca z partnerem, siłownia z kumplami – jak zawsze możliwości jest dużo. Jeżeli pracujemy na 3 piętrze to zdrowiej będzie wejść schodami. Na uczelnie masz niedaleko? Więc możesz dostać się tam pieszo lub rowerem.
Zdecydowanie powinno się mówić naprzemiennie na temat diety i stylu życia używając ich jako synonimów. Rozdzielając je stajemy przed ciężkim wyborem – czy to my mamy się dostosować do jadłospisu czy porzucić próby walki z kilogramami (lub o kilogramy)? Najlepszym wyjściem będzie rozpatrywać dietę i styl życia razem, jako jedność i modyfikować posiłki pod siebie, a nie trzymać się sztywnych wytycznych z kolorowych pism.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał
Ps. Wytyczne dotyczące Piramidy Żywienia – od czegoś trzeba zacząć ;-)