Słone przekąski smakują bardziej! Ale właściwie dlaczego? Prawdopodobnie również wam się zdarzyło, że nowo otwarta paczka słonecznika nagle zniknęła. A chipsy najlepiej smakują do filmu i po 10 minutach się kończą.

Wszystkie przyzwyczajenia i preferencje żywieniowe mamy zakodowane w genach. Ponadto od najwcześniejszych lat życia „uczymy się” smaków, dlatego w dużej mierze nasze przyszłe kulinarne wybory zależą od naszych rodziców. Jeżeli małemu dziecku podaje się przeciery warzywne i nie spija się go słodkimi napojami to najpewniej gdy będzie starsze, chętniej będzie zjadać całe warzywa. Cukier bardzo mocno oddziałuje na ośrodek przyjemności w naszym mózgu. Jest to reakcja tak silna, że porównuje się ją do działania narkotyków.

Nawet to co jadła matka podczas ciąży wpływa na preferencje żywieniowe dziecka. Smak produktów przedostaje się do płynu owodniowego, a tam wychwytywany jest przez płód. Dziecko po urodzeniu już może lubić to co lubiła jego matka. W ogóle warto wiedzieć co to jest nutrigenomika i dlaczego przyszłe zdrowie dzieci zależy od samych rodziców.

Jemy jak nasi przodkowie

Po naszych przodkach odziedziczyliśmy wręcz instynktowne pragnienie słonych i słodkich smaków. Pierwszy jest utożsamiany nie tyle co z typową solą kuchenną, bo takowa nie występuje w przyrodzie, ale z osadami i złożami soli kamiennej. Bo gdzie naturalnie występuje sól tam i niezbędne do życia minerały. W teorii, bo teraz sól jest oczyszczona z wszelkich minerałów. Nawet dziś sarnom w lesie zostawia się słone lizawki.

Ostatnim czynnikiem wpływającym na smakowitość słonych przekąsek jest ich konsystencja. Większość przyjemnie chrupie. Jedząc nieświadomie używamy również innych zmysłów. Bez powonienia nie bylibyśmy wstanie rozróżnić wielu smaków. Wystarczy mieć zatkany nos, a potrawy smakują nieco inaczej.

Słuch również wzmaga u nas pragnienie spożywania specyficznej żywności. Chrupkie pożywienie ma się nam kojarzyć ze świeżymi owocami, z czymś co jest pełne energii oraz na pewno nas nie zatruje. Nierzadko wgryzając się w jabłko możemy usłyszeć charakterystyczny dźwięk. Niestety chipsy, paluszki, orzeszki i inne przekąski również miło chrupią.

Słone przekąski to bardzo smaczne bomby kaloryczne

Idealną pułapką żywieniową są produkty zawierające smaki słodki i słony oraz chrupką strukturę. Na myśl przychodzi mi modny ostatnio słony karmel, którym można polać prażoną kukurydzę. Do tego zajmujący uwagę film i przez cały seans możemy pochłonąć ogromne ilości kalorii. Niestety dodatkowo narażamy się na problemy zdrowotne związane z układem krwionośnym. Słone przekąski często są źródłem sodu i tłuszczy trans, które w nadmiarze są bardzo niezdrowe, a wręcz toksyczne.

Wszystko co dotyczy jedzenia jest głównie w naszej głowie. Sami decydujemy co wkładamy do ust, więc żeby być świadomym konsumentem trzeba poszerzać swoją wiedzę ;-)

Pozdrawiam i życzę zdrowia

Rafał