Chrzan (Armoracia lapathifolia) zasługuje na zainteresowanie nie tylko przy okazji zbliżania się świąt Wielkiej Nocy. Jego właściwości antybakteryjne idealnie sprawdzają się przy okazji jesiennego okresu zachorowań na przeziębienie i grypę.
Ta pospolicie występująca w Polsce bylina uprawiana i wykorzystywana już była w starożytnym Egipcie. Korzenie jej zdziczałej kuzynki mają ostry smak i aromat. Moja babcia miała w zwyczaju wykopywać kilka takich solidnych korzeni, ścierać je na tarce o drobnym oczku i podawać jako dodatek do wędlin przy okazji co ważniejszych spotkań rodzinnych. Sam zapach był tak intensywny, że odtykał zatkane nosy.
Najczęściej używany w celach kulinarnych, jako składnik sosów lub przyprawa do mięs. Chrzan można przerabiać w dowolny sposób, ale tylko, jako świeży zachowuje swoje wartości odżywcze. Suszony, gotowany czy kiszony sprawdzić się może jedynie, jako ciekawy dodatek do potraw.
Ostry, ale bardzo skuteczny
Chrzan pospolity (Armoracia rusticana) jest świetną rośliną leczniczą, a to głównie ze względu na dużą zawartość olejków eterycznych w tym pochodzenia siarkowego. Związki te wykazują przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne właściwości. Jest jednym z lepszych naturalnych antybiotyków. Swoją drogą te pochodzenia roślinnego są słabsze niż farmaceutyczne, ale bakterie nie są wstanie się na nie uodpornić.
Dodatkowo jest on bogaty w przeciwutleniacze (głównie flawonoidy), enzymy, wiele witamin (witaminy z grupy B, witaminę E i C), beta-karoten (czyli prowitamina A) i liczne sole mineralne (wapń, magnez, potas, żelazo). Mało kto jest świadom, że posiada on 4–5 razy więcej witaminy C niż zwykła cytryna. To dodatkowy plus w pomocy w walce z infekcjami.
Utarte świeże korzenie wspomagają układ trawienny i ułatwiają samo trawienie oraz przyswajanie składników pokarmowych (w szczególności białka). Usprawniają przemianę materii i poprawiają apetyt (coś dla niejadków czy osób cierpiących na brak apetytu). Z powodu lotnych olejków o działaniu bakteriobójczym, inhalacje chrzanem sprawnie udrażniają zatkany nos i zatoki. Ma działanie rozgrzewające, dlatego też okłady ze startego lub rozgniecionego korzenia, mogą być pomocne przy bólach reumatycznych i korzonkowych oraz innych nerwobólach.
Jednakże robiąc sobie okłady należy roztarty chrzan przykładać do chorego miejsca jedynie przez ceratkę. Po wystąpieniu zaczerwienienia należy usunąć okład, ponieważ zbyt długi kontakt ze skórą może spowodować wystąpienie bąbli.
Warto pamiętać o chrzanie nie tylko od święta, szczególnie, iż teraz we wrześniu jest na niego sezon. Ten naturalny antybiotyk może być skutecznym lekarstwem w walce z uporczywym kaszlem. Przy przeziębieniu, grypie i zapaleniu oskrzeli pomóc może syrop chrzanowy z miodem i sokiem z cytryny.
Przepis na syrop z chrzanu
Do świeżo utartego chrzanu (ok. 200 g) wlać szklankę wody. Całość wymieszać i pozostawić na godzinę w temperaturze pokojowej. Następnie należy powstałą masę wycisnąć przez płótno lub gazę i dodać 200 g naturalnego miodu (lipowy lub spadziowy) oraz sok z połowy cytryny. Syrop pić po łyżce stołowej 3–4 razy dziennie rozcieńczony ciepłą wodą. Dzieci po łyżeczce 2–3 razy dziennie, również rozcieńczony.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał
fot. 1 Alpha, CC 2.0
fot. 2 TheDeliciousLife, CC 2.0
Lubię chrzan, najbardziej w żurku;)) Faktycznie gdy mam problem z zatokami to nieco pomaga, choć tylko nieco. Może coś innego na zatoki polecisz??
Akurat miałem okazję przetestować na sobie i znajomym taki produkt ;-) https://naturalniezdrowy.pl/NANOBIOTIC-Silver-Katar-MED-Ochrona-antybakteryjna-nosa-i-zatok-ze-SREBREM-wyrob-medyczny-30ml-p194 Zapraszam do sklepu, akurat mam promocje :-)