Polskie superjedzenie! Cudze chwalicie – swego nie jecie.

Podziel się wiedzę

Tak się jakoś zdarzyło, że od pewnego czasu na moim blogu bardzo dużą popularnością cieszą się wpisy dotyczące kapusty i rzodkiewki. Niby nic nowego, warzywa znane nam od lat i stosowane w polskiej, tradycyjnej kuchni od wieków. Jednak ich właściwości cały czas potrafią zaskoczyć. Czym jest polskie superjedzenie?


Panuje moda na cudowne rośliny pochodzące z drugiego końca świata. Nie uważam tego za coś złego, ale zachwycając się zawartością witaminy C w aceroli zapominamy o rodzimej aronii. Rozpływając się nad zaletami żeń-szenia nie wiemy o istnieniu arcydzięgiela. Świadomość rodzimych roślin leczniczych to również klucz do lepszego zdrowia.

Przyznać trzeba, że oferowana przez sklepy superżywność ma czasem swoją dość wygórowaną cenę. Wiele osób rezygnuje z produktów mogących przyczynić się do polepszenia ich zdrowia, właśnie przez to, że najnormalniej w świecie nie stać ich na nie. O tańszych zamiennikach nikt nic nie wspomina. Biznes musi się kręcić.

Polska to dziwny kraj. Szukamy po sklepach ekologicznej żywności, płacimy na nią nie małe sumy pieniędzy a to tylko z powodu naklejki/stempla z napisem „bio” czy „eko”. Według europejskich standardów wiele z polskich gospodarstw uprawnych spełnia wszystkie wymogi, aby uzyskać status ekologicznego rolnictwa.

Czy pani Stenia z warzywniaka wie skąd pochodzą ziemniaki, które można u niej kupić? Jest duże prawdopodobieństwo, że tak. Więc nic nie zaszkodzi zagadać i podpytać jej o jakość tego co sprzedaje. Można zaprzyjaźnić się z rolnikiem, z sąsiadem, który ma sporą działkę, albo samemu taką działkę założyć, nawet z pomocą dziadków czy rodziców.

Czy to dużo wysiłku czy mało, na pewno jakieś koszta trzeba ponieść w związku z walką o lepsze zdrowie! Tylko co należy uznać za polskie superjedzenie? Z pomocą przybywają pasjonaci zdrowego stylu życia.

Polskie superjedzenie – inicjatywa blogosfery

Na przekór globalizacji w głowach blogerek czerpiących zdrowie pełnymi garściami z natury, Agi i Izy, powstał pomysł na rozreklamowanie Polskiej Superżywności. Przedstawiona przez nas lista jest nieoficjalna, ale opiera się na naszej wiedzy i spostrzeżeniach.

Parafrazując stare porzekadło: Cudze chwalicie, swojego nie jecie. Chciałem wszystkich bardzo serdecznie zaprosić do śledzenia naszych wpisów . Tego dnia na blogu After Korpo pojawi się pierwszy wpis i pierwszy przepis.

Na bieżąco można śledzić wszystkie artykułu zaglądając, co jakiś czas na główne blogi, które postanowiły rozpocząć tą akcję:

http://afterkorpo.pl/

http://healthandthecity.pl/

http://lifemanagerka.pl/

Ale to nie koniec! Pod tymi tagami na FB można znaleźć więcej przepisów, ponieważ do akcji dołączają nowi ludzie :)

#nicnowego #polskiesuperjedzenie

Zapraszam i pozdrawiam

Rafał


Tutaj w przyszłości pojawią się wszystkie wpisy z tej akcji ;-)

Zupa selerowy mus i rurki maliną nadziewane

Ryż z rzepą i fasolką

Sałatka z bobu z młodymi ziemniakami i boczkiem

Młoda kapusta bardzo koperkowa z młodymi ziemniaczkami

Kalafior w roli głównej (3 przepisy)

Sałatka tabbouleh z bobu

Kapuściany gaj i indyk jaglanym złotem się mieniący

Pieczone jabłka z nadzieniem kokosowo-rodzynkowym

Pudding z siemienia lnianego z malinami

Zupa krem z fasolki szparagowej + mus owocowy

Chłodnik wiśniowy

5 komentarzy

  1. Klucz do zdrowia to o wiele za dużo powiedziane, ale ogólnie fakt, za dużo mody na te egzotyczne dziwactwa, niejednokrotnie o wcale niepotwierdzonym naukowo działaniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *