Średnio przez całe swoje życie zjadamy około 40 ton jedzenia. Śniadanie, obiad, kolacja, a w między czasie podwieczorek, czasem jakiś deser. Musimy jeść, żeby żyć, aby nasze ciało miało odpowiednią ilość energii, materiału budulcowego i substancji niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania.
To jak dbamy o nasze zdrowie zależy od nas i od tego z czego skomponowana jest nasza dieta. Sam proces jedzenia (zjadania posiłków) nie przysparza większych trudności. Czasami gorzej jest z wyborem i kompozycją odpowiednich posiłków. Bo to co jemy ma znaczenie. W takim razie czym jest równowaga kawasowo-zasadowa?
Równowaga kwasowo-zasadowa
Jest to stan, w którym w płynach ustrojowych jest odpowiedni stosunek anionów do kationów. Jest to warunek konieczny do zachowania, ponieważ każde wychylenie w skali pH może wywołać drastyczne w konsekwencjach powikłania.
Na tego typu zaburzenia pływają złe nawyki żywieniowe. Najlepszym sposobem, aby zaobserwować u siebie niekorzystne zmiany równowagi kwasowo-zasadowej jest albo zrobienie jednorazowego testu zakupionego w aptece lub obserwacji zmian pH moczu w odniesieniu do całego tygodnia i wyciągnięcia średniej z wszystkich wyników. Wartość pH dla moczu powinien mieścić się w przedziale 7,3-7,4. Wynik niższy niż 7 oznacza zakwaszenie organizmu.
W telewizji reklamują kilka preparatów na odkwaszenie organizmu strasząc pewnymi konsekwencjami dla zdrowia. A jakie one właściwie są? Nasz organizm, nawet za cenę zdrowia będzie dążył do osiągnięcia magicznego pH krwi wynoszącego dokładnie 7,34. W innym przypadku krew nie będzie zdolna przenosić tlenu.
Ekstremalnym przypadkiem jest kwasica. Jest to choroba wywołana m.in. cukrzycą lub skrajną głodówką. Objawami kwasicy może być przyśpieszony i pogłębiony oddech, ponieważ dochodzi do pobudzenia ośrodka oddechowego mózgu i chemoreceptorów. Nie ma to nic wspólnego z tym co tutaj opisuję, z tego względu, że to stan patologiczny, z którym nasz organizm już sobie nie radzi. W przypadku złej diety ludzkie ciało jeszcze jakoś potrafi się obronić.
Konsekwencje złej diety i niedoboru produktów alkalizujących
Usuwane z krwiobiegu kwasowe czynniki kierowane są do tkanki łącznej. Odkładając się w nich przyspieszają procesy starzenia się skóry, powstawania zmarszczek i cellulitu. Proces ten może trwać latami, aż w pewnym momencie tkanka łączna nie jest wstanie przyjmować więcej kwasów. Wtedy organizm sięga po neutralizujące kationy wapnia i magnezu – zabiera je z kości i mięśni.
Efekty długotrwałych problemów z równowagą kwasowo-zasadową:
– osłabienie mięśni i wywoływanie bolesnych skurczy,
– kruchość kości, osteoporoza, próchnica, dyskopatia, artroza,
– zaburzenia pracy metabolizmu, cukrzyca, nawaga (zatrzymywanie wody i toksyn w ciele),
– przewlekłe stany zapalne błon śluzowych układu oddechowego i trawiennego,
– problemy z transportem substancji odżywczych z naczyń krwionośnych do tkanek ciała,
– zaburzenia trawienne, problemy z wątrobą i woreczkiem żółciowym, wzdęcia,
– chroniczne zapalenia stawów i bóle mięśniowe,
– wszelkie problemy z cerą, włosami i paznokciami, wysypki, alergie,
– częste przeziębienia i łapanie chorób bakteryjnych.
Objawy mogą być również somatyczne – uczucie ciągłego zmęczenia i braku energii, złe samopoczucie, nieradzenie sobie ze stresem.
W ekstremalnych stadiach wyniszczenia organizmu spada odporność i powstaje coraz więcej ogniska zapalnych w organizmie. W konsekwencji może ujawnić się choroba nowotworowa.
Wbrew obiegowej opinii na tak złożony proces jak zakwaszenie organizmu wpływa duża liczba czynników rozłożonych na przestrzeni lat. Dla mnie strasznym przekłamaniem jest twierdzenie, że jeden produkt powoduje ten niefortunny stan nierównowagi. Dlatego też należy przyjrzeć się bliżej nawykom żywieniowym i w szczególności zwrócić uwagę na listę przedstawioną poniżej.
Na zakwaszenie organizmu składa się:
- Spożywanie dużej ilości cukrów prostych.
- Przewlekły stres fizyczny i psychiczny.
- Przyjmowanie leków.
- Duże ilości pożywienia wzbogacanego „chemią”.
- Obecność pestycydów i metali ciężki w naszym środowisku.
- Picie alkoholu.
- Palenie papierów.
- Picie słodkich napojów gazowanych typu cola, oranżada.
- Duża podaż białka w diecie.
- Picie w nadmiarze kawy i czarnej herbaty.
Żeby najdłużej cieszyć się gładką skórą i dobrym samopoczuciem należy zacząć od wody. Jestem zwolennikiem picia wody z kranu. Dlaczego? Po pierwsze, jeżeli miałyby być w niej pestycydy i metale ciężki to nawet gotowanie jej przez dwa dni nic by nie zmieniło. Po drugie woda destylowana ZAKWASZA organizm. Po trzecie, więcej informacji tutaj ->Woda z kranu lepsza od butelkowanej.
Kolejnym krokiem będzie wyeliminowanie z życia większości punktów zawartych w liście powyżej. Nie da się wszystkiego, ale na pewno można próbować. W końcu chodzi tutaj o zdrowie.
Następnie trzeba zwrócić uwagę na to na co się je. Nie wszystko, co kwaśne zakwasza. Sztandarowym przykładem jest cytryna, która ma działanie alkalizujące. Produkty bogate w sód, potas, magnez i wapń są zasadotwórcze. Te bogate w siarkę, chlor, fosfor i jod są kwasotwórcze.
Najogólniej rzecz ujmując wszystko, co jest świeże i nieprzetworzone jest najlepszym rozwiązaniem. W przypadku mleka i śmietany to wyłącznie te z oznaczeniem BIO lub prosto od krowy jest alkalizujące. Masło niesolone i oleje są obojętne dla naszego ustroju.
W praktyce wygląda to tak, że należy odpowiednio łączyć jedzenie, tak aby spożywać dużo surowych warzyw i owoców. Używać dobrej jakości produkty, stosować świeże przyprawy (bazylia, pietruszka, oregano, kminek, itd.) i pić ziołowe herbatki.
Ja dla stosuje od czasu do czasu jeden dzień oparty wyłącznie na warzywach i owocach w surowej formie. Mogą one być zmiksowane lub przemienione w świeży sok. Najlepiej wybrać sobie taki gdy mamy więcej wolnego czasu dla siebie. Różnie może zareagować układ trawienny, ale po takie kuracji ja czuje się lżejszy i odżywiony.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał
Ps. a tutaj o tych 40 tonach jedzenia – Zjesz 9 słoni?
Trzeba się bardzo postarać żeby zakwasić organizm.
kwestia systematycznych błędów żywieniowych :)
nie do końca. wina nie zawsze „leży” po stronie diety. poza tym, kwasic i zasadowic jest kilka. pisząc o równowadze kwasowo-zasadowej powinno się podkreślić o jakiej dokładnie się dyskutuje. nie można tego uogólniać!
zgadzam się!
Równowaga kwasowo-zasadowa to złożony problem. Najczęściej próbując się poprawić mylimy odkwaszanie organizmu z odkwaszaniem żołądka. Ten drugi musi być zakwaszony, inaczej nie trawimy prawidłowo białek co przekłada się na wiele problemów na czele z alergiami. Tutaj bardzo ciekawy wpis na ten temat http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=22729 , polecam również wykłady Jerzego Zięby na YT ;)