Zespół jelita drażliwego to problem dotyczący dużej grupy dorosłych osób w Polsce. Niestety jest to jednostka chorobowa, której nie da się jednoznacznie zdiagnozować. Wiele osób cierpi i nie jest świadoma swojego schorzenia.
Kolejne badanie w gabinecie lekarskim nic nie wykrywają, a sam lekarz rozkłada ręce i mówi, że niestety tak jest i musi pan/pani uważać na to co je. Nie chcę dyskredytować lekarskiego autorytetu, ale to są tylko ludzie i nie są oni specjalistami od wszystkiego.
Jeżeli gastrolog interesuje się zagadnieniami związanymi z zespołem jelita drażliwego to prawdopodobnie będzie wiedział jak przeprowadzić leczenie. Jednak najpierw trzeba takowego specjalistę odwiedzić. A kolejki zniechęcają do podjęcia zdecydowanej decyzji.
Inną sprawą jest to, iż często jesteśmy pogodzeni z tą dolegliwością. Częste zaparcia czy biegunki nie są częstymi tematami rozmów w gronie znajomych. Przyzwyczajamy się do dyskomfortu i cieszymy się z każdego dnia, gdy brzuch nie boli.
Dlaczego boli brzuch?
U zdrowego człowieka treść pokarmowa jest przesuwana w jelitach poprzez ruchy perystaltyczne mięśni gładkich ścian jelita. Są to rytmiczne i zsynchronizowane skurcze. U chorej osoby są one bezładne i albo występują zbyt szybko, albo za wolno. Prowadzi to do istnych rewolucji w jelitach.
Jak już wyżej wspominałem typowe objawy to przewlekle występujące zaparcia lub biegunki utrzymujące się przynajmniej 3 miesiące. Dodatkowo w stolcu można zaobserwować śluz. Występują również wzdęcia, zwiększona produkcja gazów i bóle w jamie brzusznej.
Diagnoza nie jest prosta, ponieważ zespół jelita drażliwego może mieć podłoże związane z zakażeniem bakteryjnym lub wirusowym, występowaniem pasożytów, nietolerancjami pokarmowymi, stanami zapalnymi, nadużywaniu antybiotyków lub alkoholu, a nawet ze stresem. Stawiając diagnozę lekarz powinien wcześniej wykluczyć przewlekłe stany zapalne jelita i uchyłkowatość jelita.
Najczęstszą przyczyną jelita drażliwego jest SIBO (Small Intestinal Bacterial Overgrowth), czyli zespół przerostu bakteryjnego w jelicie cienkim.
Czym jest SIBO?
SIBO jest to stan, w którym dochodzi do patologicznego wzrostu ilości bakterii niekoniecznie sprzyjającym ludzkim jelitom. Stan ten może być wywołany przez niedokwaśność żołądka, dlatego to też warto zbadać. Pokarm powinien być dobrze zakwaszony (wyjałowiony) przez co, patogenne drobnoustroje nie mają możliwości przetrwania, a tym samym rozwoju.
Od jelit wszystko się zaczyna i tak, gdy mamy zespół jelita drażliwego czy SIBO może nam również doskwierać (prócz wcześniej wymienionych): zgaga, odbijanie, anemia, alergia, przewlekłe zmęczenie, stany lękowe, niepokój, depresja, bóle stawów, problemy skórne, fibromialgia, bóle głowy i pleców, choroba lokomocyjna i zaburzenia miesiączkowania.
Czy można to wyleczyć? Ostatecznie niestety nie. Można złagodzić jedynie objawy.
Naturalny olejek z mięty pieprzowej może łagodzić bóle i skurcze brzucha. Zmniejsza on nadwrażliwość mięśniówki jelita oraz jej nadmierne skłonności do skurczy.
Jako środek śluzowy i przeciwzapalny można wypróbować nasiona babki płesznik. Używana jest w leczeniu podrażnień przewodu pokarmowego oraz w zespole jelita drażliwego.
Czepota puszysta (koci pazur) – ma działanie wzmacniające układ immunologiczny, poprawia gojenie się ran, ma działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne, leczy stany zapalne. Bezpieczne dawkowanie to 3 szklanki naparu dziennie lub do 2 g w postaci tabletek.
Zioła, które warto wypróbować (najlepiej w postaci mieszanek): ziele dziurawca (działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, uszczelniające), kwiat rumianku (działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, rozkurczająco, przyspiesza gojenie ran), ziele krwawnika (działanie przeciwzapalne, bakteriostatyczne, przeciwkrwotoczne i przeciwskurczowe).
Dodatkowo warto włączyć do diety np. drożdże saccharomyces boulardii lub inne probiotyki. Hamują one rozwój patogennych drobnoustrojów i jednocześnie wspomaga rozwój korzystnej flory bakteryjnej. Więcej i bardziej szczegółowo o probiotykach tutaj.
Jeżeli chodzi o dietę… To na to przeznaczę osobny wpis.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał
Bardzo fajny wpis, będę czekać na kolejny, ponieważ i ja i mój chłopak na to cierpimy ( a przynajmniej tak mi się wydaje) z tym że inaczej się to u nas objawia. Właśnie kurcze najgorsze w tym jest ten brak możliwości 100%wego uporania się z problemem, co zniechęcą do podjęcia prób. Ale w wymienione specyfiki postaram się zaopatrzyć, dzięki, pozdrawiam ;)
Dziękuje bardzo ;-) Mam nadzieję, że kolejne wpisy będą również przydatne. Pozdrawiam serdecznie! ;-)