Kora wierzby białej znana była jako środek uśmierzający ból w Chinach od setek lat. Do Europy zawitała na początku XVIII wieku, a pod koniec XIX w. substancja z niej uzyskana był produkowana na światową skalę.
Mówiąc ściślej chodzi tutaj o glikozyd fenolowy, salicynę i pochodnym od niej kwasie acetylosalicylowym tzw. aspirynie. Ta pierwsza naturalnie występuje we wszystkich częściach wierzby, ale najwięcej jest jej w korze.
Wierzba biała jest pospolicie występującym drzewem w całej Europie. Dorasta do 30 m wysokości, najczęściej można ją spotkać na terenach podmokłych. Z powodzeniem sadzona jest na grząskich gruntach z powodu swojego gęstego ukorzenienia i zdolności do osuszania gleby.
Jej pierwotne środowisko pochodzenia to Azja, Europa i Afryka Północna, ale głównie w krajach azjatyckich cieszyła się dużą popularnością, jako naturalny środek zwalczający bóle, w tym bóle stawów.
W Polsce znany szerzej jest jej ozdobny gatunek – wierzba płacząca. Do celów leczniczych wykorzystywana jest kora pochodząca z wierzby białej, wierzby kruchej, wierzby purpurowej i wierzby fioletowej. Co ciekawe europejscy osadnicy przywieźli ze sobą sadzonki tego drzewa do Ameryki Północnej.
Jednak już w tamtym czasie miejscowi Indianie wykorzystywali tamtejszą odmianę wierzby do celów leczniczych. Europejczycy i tubylcy zgodni byli w jednym – młode gałązki wierzby należało żuć dopóki nie zacznie „dzwonić w uszach”. To typowy objaw przedawkowania salicyny.
Najpierw kora, później Aspiryna
W 1828 roku niemieccy i francuscy naukowcy wyizolowali ten składnik z wierzby. Później poszło jak z górki i tak firma Bayer zaczęła na skalę światową produkować Aspirynę, czyli kwas acetylosalicylowy.
Sama salicyna w organizmie człowieka przekształcana jest w kwas salicylowy. Zmniejsza on ból, działa przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo i ściągająco. Działa wolniej niż jego acetylowa forma, ale przez to nie wywołuje skutków ubocznych, np. krwawień z żołądka. Działanie kwasu salicylowego utrzymuje się zdecydowanie dłużej.
Kora wierzby białej może przeciwdziałać bólom głowy i mięśni. Ponadto może również łagodzić przewlekłe bóle pleców czy karku. Zmniejsza obrzęki w przypadku zapalenia stawów np. kolanowych i biodrowych. Poprawia ich ruchomość oraz zmniejsza stany zapalne.
Salicyna hamuje działanie prostaglandyn, które w budowie przypominają hormony i odpowiadają za udział w reakcji bólowych oraz w wyzwalaniu odczynu zapalnego. Z tego też powodu łagodzi bóle miesiączkowe.
Jednakże zwykła herbata z kory wierzby białej nie może być skutecznie używana jako środek przeciwbólowy. Żeby rzeczywiście była ona skuteczna trzeba by jej wypić kilka litrów. Należy wybierać standaryzowane wyciągi, które zawierają, co najmniej 15% salicyny. Mogą być w formie tabletek.
W ciągu doby przyjmuje się 60 lub 120 mg. Nie należy przekraczać zalecanych dawek, ponieważ może dojść do przedawkowania jak w przypadku kwasu acetylosalicylowego. Tym bardziej nie można jej podawać dzieciom do 16. roku życia, kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Jeżeli wystąpią jakieś skutki uboczne należy zgłosić się do lekarza.
Jeżeli ktoś chciałby próbować pić herbatkę z kory wierzby białej, niech się przygotuje na niemiłą niespodziankę. Smak jest gorzko-cierpki. Do innych naturalnych środków przeciwbólowych zaliczany jest imbir, kurkuma, czepota puszysta, złocień maruna, wiązówkę błotną, piperyna i pau d’arco.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał