Z początku zdziwiłem się z nominacji do Liebster Blog Awards, ale na szczęście Wyemigrowana podeszła do tematu nieco inaczej. Nie będę nominował dalej nikogo, ale na pytania chętnie odpowiem. Zaczynamy.
-
Twój blog nazwałabym wirtualnym zielnikiem. Opisujesz tam tylko zioła i naturalne produkty. Czy w swoim życiu prywatnym jadasz czasem jakieś „niezdrowe” przekąski? Przyznaj się…
Bardzo ładnie to brzmi – wirtualny zielnik, ale na razie zostanie Naturalnie Zdrowy. Chociaż w życiu prywatnym kieruję się tymi sami radami, które daje na swojej stronie to zawsze podkreślam, że wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich dawkach. Nie przepadam za typowymi przekąskami jak chipsy czy napoje gazowane, ale czekolad, ciastek i domowych słodkich wyrobów czasem nie potrafię odmówić ;-)
-
Dlaczego jeszcze nie napisałeś o „pigwie”? :(
Teraz wiem, dlaczego napiszę o pigwie! Ogólnie to część wpisów opieram na sugestiach swoich znajomych i czytelników. W myśl, że lepiej napisać tekst dla jednej osoby niż dla nikogo.
-
Wymień 3 produkty, które opisałeś na swoim blogu, a które najchętniej poleciłbyś swoim czytelnikom.
Dużo jest tego, bo warto czerpać korzyści z wielu źródeł natury, ale dla mnie zawsze na pierwszym miejscu jest pokrzywa. Do tego witamina C i tran. Nic więcej do życia nie trzeba. No, prócz jedzenia, miłości i powietrza :-)
-
Co myślisz o weganizmie i wegetarianizmie?
Do wegetarianizmu nic nie mam, ale weganizm wydaje mi się zbytnim ekstremum. Kiedyś mówiłem i uważałem, że nie do końca jest to zdrowe, ale gdy głębiej się nad tym zastanowiłem i podowiadywałem się pewnych rzeczy to można żyć zdrowo. Dla zwykłego człowieka nawet weganizm prowadzony w przemyślany sposób jest ok. Zaznaczam jednak – w przypadku takiego odżywiania trzeba szczególnie dbać o to co się je. Łatwo można nabawić się niedoborów niektórych witamin i minerałów np. witaminy B12, żelaza, selenu.
-
Czy Twoje plany zawodowe mają powiązanie z tematem Twojego bloga?
Tak, oczywiście. Dietetyka, albo około dietetyczne kierunki to moje powołanie, ale jak na razie blog i możliwość dzielenia się wiedzą z innymi mnie bardzo satysfakcjonuje. Studiowałem technologię żywności i żywienia człowieka.
-
Czy pisałeś już gościnne wpisy na innych blogach? Gdzie?
Pisałem jako gość jedynie u Fari.pl na temat zgoła inny niż te poruszane tutaj. Biorę udział w większym projekcie jako szef działu zdrowia, ale jest to świeża sprawa. Jestem otwarty na propozycję i różne tematy.
-
Jakie masz cele odnośnie Twojego bloga?
Cele sięgają gwiazd! Ale tak na poważnie chcę zaistnieć w świecie blogów o tematyce zdrowia i w miarę możliwości cały czas się rozwijać. Plan jest, ale wykonanie całości trochę potrwa. Małymi krokami ku wielkiemu sukcesowi!
-
Co Ci się podoba, a co nie w blogu wyemigrowana.pl?
Podoba mi się, że rozwijasz cały czas bloga i idziesz w dobrym kierunku. Tematy wpisów nie są ukierunkowane na jeden temat i zahaczają o ciekawe sprawy. Masz swój własny styl pisania, co prawda używasz dużo powtórzeń, jednak wcześniej nigdzie indziej z czymś podobnym się nie spotkałem.
Dzięki bardzo za pytania, ponieważ mam nadzieję, że w pewnym stopniu mój blog stanie się przez to bardziej ludzki. Na koniec mogę jeszcze zaprosić do zapoznania się z moją historią ze zdrowym trybem życia. Moja historia – metamorfoza.
Pozdrawiam i życzę zdrowia
Rafał – Naturalnie Zdrowy ;-)
Rafale, mam pytanie – nie wiem, czy o tym pisałeś dotąd, nie znalazłam – co myślisz o leczniczej głodówce w formie, w jakiej proponuje ją G. Małachow? Co myślisz o nim samym? Masz jakieś zdanie na ten temat? Na pewno na swojej dietetycznej/ żwieniowej drodze zetknąłeś się z jego teoriami. Będę wdzieczna za niezależną chłodną opinię, bo jestem na początkowym etapie lektury „Leczniczej głodówki” .
Z informacjami o tym panie spotkałem się odnośnie jego wersji diety rozdzielnej. Trochę sceptycznie podchodzę do jego działalności, skoro nam siebie określa uzdrawiaczem i pisał książki, które po latach musiał zredagować w świetle innych badań z którymi się zapoznał. Czytałem, ale nie zagłębiałem się w lecznicze głodówki, bo nie widzę w nich większego sensu. Lepiej przeprowadzić jakieś oczyszczanie na diecie owocowo-warzywnej, ale trzeba mieć na względzie, że za szybkie wyjście z takiej diety może odbić się na zdrowiu.
Dziękuję za odpowiedzi! :) Pigwa i przetwory z niej to jeden z moich ulubionych owoców…
Dietetyka to super temat, życzę sukcesów :)
Dlaczego pokrzywa?
W tym podpunkcie jest odnośnik do mojego wpisu na jej temat ;)