Są pytania – są odpowiedzi – o Naturalnie Zdrowy

Podziel się wiedzę

Z początku zdziwiłem się z nominacji do Liebster Blog Awards, ale na szczęście Wyemigrowana podeszła do tematu nieco inaczej. Nie będę nominował dalej nikogo, ale na pytania chętnie odpowiem. Zaczynamy.


  1. Twój blog nazwałabym wirtualnym zielnikiem. Opisujesz tam tylko zioła i naturalne produkty. Czy w swoim życiu prywatnym jadasz czasem jakieś „niezdrowe” przekąski? Przyznaj się…

Bardzo ładnie to brzmi – wirtualny zielnik, ale na razie zostanie Naturalnie Zdrowy. Chociaż w życiu prywatnym kieruję się tymi sami radami, które daje na swojej stronie to zawsze podkreślam, że wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich dawkach. Nie przepadam za typowymi przekąskami jak chipsy czy napoje gazowane, ale czekolad, ciastek i domowych słodkich wyrobów czasem nie potrafię odmówić ;-)

  1. Dlaczego jeszcze nie napisałeś o „pigwie”? :(

Teraz wiem, dlaczego napiszę o pigwie! Ogólnie to część wpisów opieram na sugestiach swoich znajomych i czytelników. W myśl, że lepiej napisać tekst dla jednej osoby niż dla nikogo.

  1. Wymień 3 produkty, które opisałeś na swoim blogu, a które najchętniej poleciłbyś swoim czytelnikom.

Dużo jest tego, bo warto czerpać korzyści z wielu źródeł natury, ale dla mnie zawsze na pierwszym miejscu jest pokrzywa. Do tego witamina C i tran. Nic więcej do życia nie trzeba. No, prócz jedzenia, miłości i powietrza :-)

  1. Co myślisz o weganizmie i wegetarianizmie?

Do wegetarianizmu nic nie mam, ale weganizm wydaje mi się zbytnim ekstremum. Kiedyś mówiłem i uważałem, że nie do końca jest to zdrowe, ale gdy głębiej się nad tym zastanowiłem i podowiadywałem się pewnych rzeczy to można żyć zdrowo. Dla zwykłego człowieka nawet weganizm prowadzony w przemyślany sposób jest ok. Zaznaczam jednak – w przypadku takiego odżywiania trzeba szczególnie dbać o to co się je. Łatwo można nabawić się niedoborów niektórych witamin i minerałów np. witaminy B12, żelaza, selenu.

  1. Czy Twoje plany zawodowe mają powiązanie z tematem Twojego bloga?

Tak, oczywiście. Dietetyka, albo około dietetyczne kierunki to moje powołanie, ale jak na razie blog i możliwość dzielenia się wiedzą z innymi mnie bardzo satysfakcjonuje. Studiowałem technologię żywności i żywienia człowieka.

  1. Czy pisałeś już gościnne wpisy na innych blogach? Gdzie?

Pisałem jako gość jedynie u Fari.pl na temat zgoła inny niż te poruszane tutaj. Biorę udział w większym projekcie jako szef działu zdrowia, ale jest to świeża sprawa. Jestem otwarty na propozycję i różne tematy.

  1. Jakie masz cele odnośnie Twojego bloga?

Cele sięgają gwiazd! Ale tak na poważnie chcę zaistnieć w świecie blogów o tematyce zdrowia i w miarę możliwości cały czas się rozwijać. Plan jest, ale wykonanie całości trochę potrwa. Małymi krokami ku wielkiemu sukcesowi!

  1. Co Ci się podoba, a co nie w blogu wyemigrowana.pl?

Podoba mi się, że rozwijasz cały czas bloga i idziesz w dobrym kierunku. Tematy wpisów nie są ukierunkowane na jeden temat i zahaczają o ciekawe sprawy. Masz swój własny styl pisania, co prawda używasz dużo powtórzeń, jednak wcześniej nigdzie indziej z czymś podobnym się nie spotkałem.

Dzięki bardzo za pytania, ponieważ mam nadzieję, że w pewnym stopniu mój blog stanie się przez to bardziej ludzki. Na koniec mogę jeszcze zaprosić do zapoznania się z moją historią ze zdrowym trybem życia. Moja historia – metamorfoza.

Pozdrawiam i życzę zdrowia

Rafał – Naturalnie Zdrowy ;-)

5 komentarzy

  1. Rafale, mam pytanie – nie wiem, czy o tym pisałeś dotąd, nie znalazłam – co myślisz o leczniczej głodówce w formie, w jakiej proponuje ją G. Małachow? Co myślisz o nim samym? Masz jakieś zdanie na ten temat? Na pewno na swojej dietetycznej/ żwieniowej drodze zetknąłeś się z jego teoriami. Będę wdzieczna za niezależną chłodną opinię, bo jestem na początkowym etapie lektury „Leczniczej głodówki” .

    • Z informacjami o tym panie spotkałem się odnośnie jego wersji diety rozdzielnej. Trochę sceptycznie podchodzę do jego działalności, skoro nam siebie określa uzdrawiaczem i pisał książki, które po latach musiał zredagować w świetle innych badań z którymi się zapoznał. Czytałem, ale nie zagłębiałem się w lecznicze głodówki, bo nie widzę w nich większego sensu. Lepiej przeprowadzić jakieś oczyszczanie na diecie owocowo-warzywnej, ale trzeba mieć na względzie, że za szybkie wyjście z takiej diety może odbić się na zdrowiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *